Bałtyckie wraki Olandii i Gotlandii

Wstecz

Bałtyckie wraki Olandii i Gotlandii to po prostu istny raj dla nurków. Od lat był tu wielki ruch, także od lat tonęły tutaj żaglowce, a potem duże stalowe statki i okręty w czasie I i II Wojny Światowej. Z racji odległości od brzegu i dużej głębokości niewiele osób tu nurkuje, stąd są prawie dziewicze. Na wrakach w okolicy wyspy Olandia byliśmy wielokrotnie, ale na Gotlandię było zawsze za daleko albo pogoda nie sprzyjała. Tym razem wszystko udało się znakomicie, w połowie sierpnia wyruszyliśmy w małym gronie Tomasz Stachura, Maciej Honc, Bartłomiej Pitala, Tomasz Wciórka z Łeby na północ Bałtyku. Czasami nocowaliśmy w morzu, aby już od rana być na oddalonej od brzegu pozycji, a czasami wciskaliśmy się do malutkich szwedzkich porcików. Pogoda od początku nam sprzyjała i w końcu mogliśmy codziennie sprawdzać wraki z naszej listy "do sprawdzenia”. Przez osiem dni, mieliśmy okazję zanurkować na przepięknych drewniakach i wyjątkowych starych parowcach na głębokości od 40 do 103m. Na ten głęboki wrak liczyliśmy najbardziej, mieliśmy nadzieję, że trafimy na coś naprawdę wyjątkowego. Na dnie okazało się, że to stary-może nawet 500-letni drewniak, ale poza wielkim rumplem i płetwą sterową nic nas nie urzekło. Co innego, pięknie zachowane parowce, tu naprawdę było co oglądać. Na szczęście na naszej liście zostało Jeszcze parę pozycji, więc jest po co wracać. W tym rejonie prawie nikt nie organizuje wypłynięć i zaczynamy się poważnie zastanawiać, czy nie zorganizować paru komercyjnych rejsów w przyszłym roku, Dajcie znać czy zebrałaby się grupa na takie wyjątkowe ale i wymagające nurkowania ?

Masz pytania?

Napisz do nas!