Podczas ostatniej wyprawy drodze powrotnej ze Szwecji trafiliśmy na środku Bałtyku na coś nowego. Echosonda rysowała tylko niewielką górkę na głębokości 84 m. Byliśmy już wszyscy po jednym nurkowaniu i trzeba było dużo silnej woli, aby ponownie ubrać się w sprzęt. Na szczęście ciekawość zwyciężyła i trzyosobowa ekipa skoczyła do wody. Na dnie okazało się, że było warto. Oczom naszym ukazał się niewielki, mocno osieciowany drewniaczek. Bartłomiej Pitala wykorzystał swoje 25 minut czasu dennego i zrobił jak zwykle doskonałą fotogrametrię. Teraz sami możecie ocenić co to za wrak i czy warto na niego wracać?
Ekipa w składzie:
Tomasz Stachura
Marek Cacaj
Maciej Honc
Mariusz Banaszak
Bartłomiej Pitala
Lukasz Pastwa