Gerrit Fritzen, jedna z ostatnich nieodnalezionych niemieckich jednostek, biorących udział w operacji Hannibal.
Ale od początku… Parę lat temu, jako Baltictech, postawiliśmy odnaleźć ostatnie pięć jednostek, biorących udział w największej morskiej ewakuacji świata. Ewakuacji, która pozwoliła przetransportować 2 mln Niemców na zachód. W operacji tej brało łącznie udział 1080 statków i okrętów. 247 z nich zatopili Rosjanie. Około 150 zostało wydobytych zaraz po wojnie, a 100 nadal spoczywa na dnie Bałtyku wraz z około 20 tys. ofiar.
Do niedawna los parowców: Karlsruhe, Frankfurt, Orion, Gerrit Fritzen oraz Baltenland był nieznany.
W 2020 trafiliśmy na Karlsruhe, rok później na Frankfurt, a wy piątek 08 września 2023 - 30 nm od Władysławowa zanurkowaliśmy na dużym nowym wraku na głębokości 92m.
Już pierwsze elementy konstrukcyjne wskazywały, że trafiliśmy, ale dopiero znalezienie dzwonu i odczytanie pod wodą napisu upewniło nas, że to poszukiwany Gerrit Fritzen.
Napis na dzwonie to TERNA 1922, bo taka była pierwsza, historyczna nazwa statku oraz rok produkcji.
Statek był wybudowany w Anglii dla duńskiego armatora, a w roku 1940 zaanektowany przez Niemców i pod nową nazwa wcielony do Kriegsmarine.
Wypłynął z Lipawy do Lubeki 12 Marca 1945 i o godzinie 12:00 został zatopiony przez radzieckie lotnictwo.
Z całej tej piątki parowców, jego historia była najmniej znana. Jedyne co wiemy, to że nikt nie zginął.
Wrak leży daleko i głęboko i jest mocno osieciowany, ale nurkowanie na nim to jak wyprawa w kosmos.
Zresztą zobaczcie sami na zdjęciach, które wykonaliśmy i filmiku.
Ekipa w składzie:
Tomasz Stachura
Tomasz Zwara
Maciej Honc
Kamil Macidlowski
Lukasz Pastwa
Bartek Pitala
Karol Jacob